Chyba za podszeptem Jacka Żakowskiego, minister edukacji zapowiedziała zmianę egzaminu gimnazjalnego z wersji normalnej, indywidualnej na kolektywną.
Jak wyglądać będzie taki egzamin? Ma być ustny, polegający na zaprezentowaniu projektu na zadany temat wykonanego zespołowo.Ocena będzie taka sama dla wszystkich członków grupy.
Chcemy, by już w gimnazjum uczeń uczył się współpracy i autoprezentacji - uzasadnia minister Hall.
Czyli odpowiedzialność zbiorowa. W grupie powiedzmy pięcioosobowej, trzech uczniów będzie miało wszystko gdzieś, dwóch będzie zaś ambitnych i pracowitych. Jaki stopień dostaną na egzaminie kolektywnym? Trójkę. Jaki dostaliby na egzaminie indywidualnym? Trzech niezdałoby, dwóch otrzymałoby po piątce.
Sprawiedliwość? Tak. Społeczna...